czwartek, 31 maja 2007

Pierwsze spotkanie z Michałem Jagiełłą

Z portalu społecznościowego dowiedziałam się, że w jednej warszawskich czytelni odbędzie się spotkanie z  Michałem Jagiełłą – ratownikiem górskim i byłym naczelnikiem tatrzańskiej sekcji GOPR-u. Przy okazji dowiedziałam się, że jest on autorem książki o wyprawach ratunkowych w Tatrach „Wołanie w górach”. Polecano tę książkę jako wiele mówiącą o Tatrach i zagrożeniach jakie tam czyhają na turystów i wspinaczy. Pierwszy rozdział pt. „Gałązka kosodrzewiny” zaczęłam czytać już w pociągu (musiałam po książkę pojechać specjalnie do Warszawy), nawet się nie spostrzegłam, kiedy dojechałam do celu, tekst był bardzo wciągający!

Na spotkanie z Michałem Jagiełłą przybył tłum ludzi. Spodziewałam się młodych ludzi, mniej więcej moich rówieśników (miałam wtedy 21 lat), a okazało się, że były osoby w naprawdę sędziwym wieku. Zaczęły mi się otwierać oczy na środowisko górskie, jak ono wygląda, że to wiele pokoleń i mnóstwo ludzi pasjonujących się górami. Michał Jagiełło, bardzo sympatyczny człowiek, opowiadał o akcjach górskich, o tym jak się w górach znalazł, co góry dla niego znaczą i przy okazji promował swoją książkę „Goryczka, słodyczka, czas Opowieści”. Po raz pierwszy mogłam porozmawiać przez chwilę z prawdziwym (jak wtedy myślałam) człowiekiem gór, byłam zafascynowana tym spotkaniem i ku mej uciesze mogłam zdobyć autograf do świeżo zakupionego „Wołania w górach”. Tu też wzięła początek moja pasja zbierania książek z autografem.